Od niedawna w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w każdy wtorek (początek o 19:00) odbywają się zajęcia gimnastyki dla panów w wieku 50+. Prowadzi je instruktor Jan Śliwiński.
- Ta inicjatywa zrodziła się już dawno - mówi pan Jan. - Zabrakło chyba konsekwencji z mojej strony, by ją sfinalizować. W tym roku, dzięki życzliwości pana Jacka Paca, dyrektora domu kultury, udało się sprawę doprowadzić do pomyślnego finału.
Inicjator zajęć miał pewny obawy, co do zainteresowania praszkowskich seniorów tą propozycją.
- Nie da się ukryć, iż zaangażowanie mężczyzn jest mniejsze, niż pań - zauważa Jan Śliwiński. - Kto kiedyś uprawiał sport, to ma odwagę. Inni obawy, że nie dadzą rady, że nie podołają. Boją się, że ktoś z uczestników zajęć będzie się z nich śmiał, gdy coś zrobią źle, albo nie wykonają jakiegoś ćwiczenia. To są zupełnie niepotrzebne obawy. Każdy ćwiczy jak potrafi, tu nikt nikogo nie ocenia.
A to wszystko dla poprawy samopoczucia, pobudzenia organizmu, poprawy sprawności mięśni i stawów. Wystarczy zabrać ze sobą dres, obuwie sportowe i ...chęci.
- Zdaniem wielu ćwiczeniami można zastąpić tabletki - zauważa Jan Śliwiński. - Ale ćwiczeń już tabletką nie da się. A w seniorskim wieku warto zadbać o siebie.
Początek był skromny. Na pierwsze zajęcia przyszło pięciu panów. Stopniowo przybywali kolejni. Bywają już 10-osobowe spotkania z gimnastyką.
Zajęcia będą trwały do maja. Do ćwiczących można dołączyć w każdej chwili, wnosząc symboliczną opłatę.
- Chcemy rozmawiać z Neapco, aby firma ta umożliwiła nam dostęp do swojej siłowni - dodaje Jan Śliwiński.